Błędne koło Bólu i Bezsenności – syndrom naszych czasów?

 

Czy zatem ból i bezsenność mogą się wzajemnie wzmagać?
Czy wieczorem boli tak samo?
Wiedza na temat bólu w środowisku medycznym jest powszechna i dość szeroka. Istnieje jednak pewien aspekt związany z bólem, na który należy zwrócić szczególna uwagę, a mianowicie intensywność odczuwania bólu w zależności od pory dnia. Najgorsze samopoczucie pojawia się zazwyczaj rano i wieczorem. Dlaczego? W ciągu dnia działa na nas cały szereg bodźców zewnętrznych, dość skutecznie odrywających uwagę od negatywnych emocji i uczucia zmęczenia. Ogromnym wysiłkiem mobilizujemy się do pracy, a fizjologiczny wzrost adrenaliny w ciągu dnia łagodzi objawy bólowe. Wieczorem, gdy poziom aktywności i mobilizacji spada, do głosu dochodzą sygnały płynące z udręczonego bólem i zmęczeniem ciała.

Dlaczego nie możemy zasnąć?

Na kłopoty z zasypianiem wpływ ma wiele czynników. Jednak jedną z najczęściej wymienianych przez pacjentów przyczyn braku snu jest ból. To właśnie uporczywy ból, który narasta wieczorem i w nocy, nie pozwala nam zasnąć. Ta dolegliwość staje się w ostatnim czasie coraz bardziej powszechna. Oprócz chronicznych bólów (głowy, stawów, mięsni, brzucha itp.) powiązanych przyczynowo-skutkowo z chorobami somatycznymi i psychosomatycznymi, wśród kolejnych najczęściej spotykanych przyczyn kłopotów z zaśnięciem wymienić można również:

  • stres; chroniczne napięcia, pośpiech i uczucie niepokoju bez możliwości właściwego odreagowania;
  • lęki i niepokoje wywołane poczuciem zagrożenia i brakiem stabilizacji w miejscu pracy;
  • złe nawyki związane ze snem i zasypianiem.

Czemu służy sen?
Sen fizjologiczny, spokojny i niczym nie zakłócony, jest prawdopodobnie najważniejszym czynnikiem prozdrowotnym, wpływającym na jakość życia ludzkiego. Lecznicze działanie snu jest znane od tysięcy lat, a w tradycyjnej medycynie ludowej było wykorzystywane w terapii wielu schorzeń. Dorosły człowiek potrzebuje do wypoczynku i regeneracji sił ok. 7-8 godzin snu nocnego. Nasze biologiczne zegary funkcjonują w taki sposób, że najgłębszy sen osiągamy po zapadnięciu zmroku aż do północy.

Ponieważ jakość snu zależna jest głównie od jego głębokości, częste wybudzanie się spowodowane np. intensywnym bólem odczuwanym wieczorem lub w nocy w zdecydowany sposób osłabia regeneracyjną moc snu. W takiej sytuacji nawet długi czas przeznaczony na spanie może okazać się niewystarczający.

Długotrwałe zaburzenia snu powodują nieprzyjemne skutki w postaci zmian w psychice i samopoczuciu. Na poziomie świadomym, brak snu odczuwany jest jako zmęczenie i pogorszenie stanu zdrowia. Długotrwałe złe samopoczucie fizyczne ma dodatkowo negatywny wpływ na ogólne nastawienie do życia, do innych osób, a nawet do zwykłych, codziennych obowiązków. Na poziomie fizjologicznym brak snu oznacza natomiast spadek odporności organizmu na choroby. Nieprzespana noc nasila odczuwanie bólu, zaś dolegliwości bólowe napędzają bezsenność oraz kolejne symptomy choroby i dolegliwości bólowe!

Błędne koło Bólu i Bezsenności ("3B")
Zdaniem wielu specjalistów mamy obecnie do czynienia z nie całkiem znanym, ale za to powszechnie występującym syndromem BBB, czyli Błędnym kołem Bólu i Bezsenności. Daremnie jeszcze szukać tego syndromu w obowiązującej klasyfikacji chorób i przyczyn zgonów, choć jak wskazują dane, problem narasta lawinowo. Jest przyczyną narastającego, na niespotykaną dotychczas skalę, stresu (patrz: Aleksander Perski, Poradnik na czas przełomu, Wydawnictwo Jacek Santorski & Co, 2004).

rys.

Jak działa Błędne koło Bólu i Bezsenności?
Tak opisuje to Robert, lat 39, pacjent psychologa: "Problem narastał powoli. Najpierw pojawiły się problemy ze snem – miałem kłopoty z zaśnięciem, potem wybudzałem się w nocy po kilka razy, miałem koszmary senne. Myślałem tylko o tym, że nie zdążę zrobić tego, czy tamtego, że stracę pracę, moja rodzina wyląduje na bruku i takie tam. Te myśli były silniejsze ode mnie i były straszne. Czułem koszmarny lęk i żeby minął wstawałem, żeby się czegoś napić albo coś zrobić, wtedy na chwilę mijało. Bolały mnie mięśnie i kości. Po kilku takich nocach miałem wszystkiego dosyć. Budziłem się zmęczony, wściekły i rozdrażniony. Bolał mnie każdy centymetr ciała, ciążyła głowa. W pracy nie mogłem na niczym się skoncentrować, zapominałem o ważnych spotkaniach. Któregoś dnia, na stacji benzynowej położyłem komórkę na dachu samochodu. Zatankowałem, zapłaciłem i… odjechałem. Chodzę rozdrażniony, coraz częściej boli mnie głowa. Już z nikim nie rozmawiam. Wracam do domu skrajnie zmęczony, marzę o tym żeby w końcu się wyspać. Ale gdy się kładę, jest środek nocy, cały dom śpi – ja leżę! Czuję rwący ból kręgosłupa i nóg. Wstaję, chodzę, oglądam telewizję, nie śpię. Czasem zasnę nad ranem, gdy trzeba wstawać. Budzę się z silnym bólem głowy, kręgosłupa i na dobrą sprawę nie chce mi się żyć."

Konsekwencje psychologiczne i społeczne Błędnego koła Bólu i Bezsenności są poważne: wzrost wydatków na leczenie, straty finansowe firm z powodu absencji chorobowej oraz nieefektywnej obecności w pracy, wzrost na tym tle patologii związanej z uzależnieniami. Jeszcze bardziej dramatyczne są skutki osobiste: spadek poczucia własnej wartości, rozpad więzi rodzinnych, depresja, choroby somatyczne. Rozwiązanie problemu i długofalowa poprawa wiążą się z radykalną zmianą dotychczasowego stylu życia, przekonań dotyczących zdrowia i wymaga przeformułowania systemu wartości. Jednak pierwszym krokiem w kierunku poprawy jest natychmiastowe przerwanie tego Błędnego koła Bólu i Bezsenności w dowolnym miejscu. Można to zrobić zaczynając do uporania się albo z bólem, albo z bezsennością. W tym celu, po konsultacji z lekarzem, można sięgnąć po leki jednocześnie łagodzące ból i ułatwiające zasypianie. Działają one na oba problemy, które uniemożliwiają nam spokojny, regenerujący sen.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *