Trzustka nie nadąża za wydzielaniem insuliny i reakcjami zwiększenia miana  ciał odpornościowych, które  potrzebują do działania tego hormonu, w efekcie niezmetabolizowana glukoza staje się pożywką dla patogenów, często zupełnie niegroźnych dla nie-cukrzyka. To „błędne koło” zatacza kręgi także na obszarach typowo „kobiecych”, dlatego powinnyśmy pamiętać o wczesnej profilaktyce, by uchronić się przed groźnymi zakażeniami układu moczowo-płciowego.

Dlaczego ważna jest szczególna ochrona okolic intymnych?
Diabetyczki powinny unikać kontaktu z każdym chorym. Jak łatwo jest narazić się na infekcję, zapewne niejeden raz już się przekonałyśmy, a całkowite wyleczenie trwa miesiącami i często jest bardzo uciążliwe. Antybiotyki, podwyższone dawki insuliny – to wszystko wyczerpuje nasz organizm i dodatkowo osłabia jego barierę ochronną przez wyjałowienie jej z pożytecznych dla zdrowia bakterii. Ta naturalna zapora jest krucha zwłaszcza w okolicach intymnych, gdzie bytują bakterie Lactobacillus – pałeczki kwasu mlekowego odpowiedzialne za trzymanie w ryzach groźnych bakterii i drożdży. W momencie obniżenia ilości dobroczynnych bakterii Lactobacillus, infekcja postępuje w błyskawicznym tempie. Dodatkowo, grzyby chorobotwórcze i drobnoustroje mają ułatwione zadanie przez fakt, że z reguły w cukrzycy ścianki pochwy są słabiej nawilżone.

Infekcje pochwy: objawy
Najpierw pojawia się przykry świąd okolic pochwowych, któremu jednocześnie może towarzyszyć pieczenie i nasilone upławy. Sama pochwa jest zaczerwieniona i mogą pojawić się nadżerki. Nie należy lekceważyć tego problemu i natychmiast udać się do lekarza diabetologa i ginekologa, bowiem zakażenie dróg rodnych groźnymi grzybami z rodzaju Candida albicans i Candida glabrata to wrota do dalszych zakażeń układu moczowego (kandydiurii) – schorzenia występującego u 30% chorych na cukrzycę, a także do ogólnej infekcji grzybiczej, wymagającej hospitalizacji. Innym popularnym wśród diabetyczek schorzeniem jest waginoza bakteryjna (BV – Bacterial Vaginosis), zakażenie autogenne, czyli nie przenoszone drogą płciową (w przeciwieństwie do kandydozy, która jest zdaniem specjalistów w 30% efektem kontaktu seksualnego z zakażonym partnerem), a dotyczące zaburzeń równowagi we florze bakteryjnej pochwy.

W jaki sposób zapobiegać infekcjom dróg moczowo-płciowych?
Przede wszystkim nie należy ufać archaicznym metodom „domowym”: płukankom ziołowym oraz roztworom z jogurtów, soku z cytryny, octu i „bombom”z czosnku, aplikowanym dopochwowo. Nasz problem wymaga natychmiastowych reakcji wzmocnienia odporności i wizyty u lekarza.  Często w terapię powyższych schorzeń musi ponownie wkroczyć insulinoterpaia, która zmniejsza ryzyko hipoglikemii, bowiem w czasie infekcji możemy tracić apetyt i nie dostarczać organizmowi potrzebnej dawki węglowodanów. U diabetyczek typu 2 podawanie insuliny także może być nieodzowne ze względu na potrzebę wzmocnienia bariery odpornościowej. Oprócz tego bardzo często stosuje się antybiotyk o wyspecjalizowanym działaniu. Jednak silne wyjaławiające właściwości antybiotyków pozbawiają organizm wszystkich bakterii, także dobroczynnych Lactobacillus, dlatego w ramach uzupełnienia kuracji – należy podawać doustnie probiotyki.

Dlaczego właśnie probiotyk doustny?
Zdaniem Wojciecha Kluszczyka – ordynatora kliniki Oddziału Ginekologii i Położnictwa Szpitala w Wodzisławiu Śląskim, u 15% kobiet stosowanie dopochwowych preparatów zawierających bakterie Lactobacillus nie eliminowało drożdży obecnych w przewodzie pokarmowym, które następnie przedostawały się do układu moczowo-płciowego i doprowadzały do nawrotów zakażenia pochwy (siedliskiem większości drobnoustrojów wywołujących zakażenia układu płciowego jest przewód pokarmowy). Drogą skórną, m. in. podczas codziennych zabiegów higienicznych, przedostają się one do układu płciowego. Należy pamiętać, że odległość między odbytem a wejściem do pochwy to ok. 4 cm. Jest to więc naturalna droga jaką szerzy się infekcja (bakteryjna i grzybicza) i jaką pokonują też dobroczynne bakterie Lactobacillus. U kobiet chorych na cukrzycę taka informacja jest szczególnie istotna, bowiem nie możemy bagatelizować nawet błahych siedlisk Candida albicans w naszych organizmach.


Jak zatem skutecznie i wygodnie zapobiec infekcjom?
Dotychczas na rynku polskim obecny był preparat stosowany dopochwowo – Lactovaginal, zawierający bakterie Lacidobacillus rhamnosus. Jednak postępy  w  profilaktyce schorzeń ginekologicznych oraz holistyczne podejście do funkcjonowania organizmu kobiety jako całości, a zwłaszcza wzajemne powiązania między układem pokarmowym, moczowo-płciowym i odpornościowym,  doprowadziły do opracowania formuły probiotyków doustnych, wygodnych w stosowaniu i poprawiających komfort profilaktyki zdrowia. O ile wygodniej jest bowiem łykać kapsułkę nowoczesnego i sprawdzonego probiotyku, popijając wodą, niż aplikować ją dopochwowo!

LaciBios femina – nowa generacja probiotyków
W Polsce dostępny probiotyk stosowany doustnie to LaciBios femina, produkowany przez ASA – lidera na rynku probiotyków doustnych dedykowanych zdrowiu intymnemu kobiety. Probiotyk rekomendowany jest przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne. LaciBios femina zawiera dwa unikalne, starannie wyselekcjonowane, prawidłowo oznaczone, o naukowo potwierdzonym działaniu szczepy bakterii kwasu mlekowego: Lacidobacillus rhamnosus GR-1 oraz Lactobacillus reuteri RC-14. Szczepy zawarte w LaciBios femina zostały specjalnie wyizolowane z pochwy zdrowych kobiet i zdeponowane w specjalistycznym banku szczepów. W jednej kapsułce probiotyku LaciBios femina jest 5 miliardów niemodyfikowanych genetycznie probiotycznych bakterii  Lactobacillus!

Dawkowanie i klinicznie potwierdzona skuteczność
Dla dobra naszego zdrowia intymnego powinnyśmy zażywać preparat codziennie bez ograniczeń czasowych. Także dlatego, że po 3 miesiącach od zakończenia kuracji antybiotykowej ryzyko nawrotu BV i drożdżyc sięga 30%, a po 9 miesiącach może wynieść nawet 80%, u diabetyczek przebiegających dużo poważniej i bardziej uporczywie. Na szczęście, LaciBios femina cechuje duży profil bezpieczeństwa i zdaniem dr. Piotra Kochana z Katedry Mikrobiologii Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, badania kliniczne potwierdziły, że przyjmowanie probiotyku jest skuteczne w prewencji nawrotów, jak i powinno towarzyszyć kuracji antybiotykowej, która oddziałuje niekorzystnie na ekosystem pochwy.

Co możemy zrobić, by uniknąć groźnych schorzeń?
Można stwierdzić, że infekcje układu moczowo-płciowego to już choroba cywilizacyjna w podobnym stopniu jak cukrzyca. W zasadzie każda z kobiet zdrowych, a w szczególności diabetyczka, w różnych życiowych sytuacjach jest narażona na tego typu dolegliwości. W Polsce panuje wiele mitów wokół zdrowia kobiety, lekarze bardzo często nie przeprowadzają podstawowych badań, które pomagają postawić właściwą diagnozę, a w konsekwencji zastosować właściwe leczenie. Takie działanie może mieć groźne konsekwencje dla zdrowia tym bardziej, że w naszym przypadku czas odgrywa istotną rolę. Literatura dostępna w Internecie, a nawet w prasie kobiecej na temat zdrowia intymnego kobiety jest często uboga i niefachowa, bazująca na starych, niepotwierdzających swojej skuteczności metodach leczenia, co więcej jest wiele artykułów, których porady wręcz mogą poważnie zagrozić naszemu zdrowiu. Jeżeli mamy jakieś wątpliwości co do swojego zdrowia najlepiej jest zasięgnąć porady lekarza ginekologa. Zwłaszcza, jeśli nasz organizm jest chronicznie osłabiony przewlekłym schorzeniem.

Jednak najlepszym sposobem, aby uniknąć infekcji układu moczowo-płciowego, jest profilaktyka.  Bo przecież zawsze lepiej zapobiegać niż leczyć. Na szczęście są już skuteczne i nowoczesne metody dbania o zdrowie intymne. Jedna kapsułka dziennie LaciBios femina skutecznie i wygodnie pomoże zadbać o naszą kobiecość.

LaciBios femina – zdobywca Lauru Konsumenta 2007 w kategorii Odkrycie 2007

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *