Kawa nie taka znowu groźna dla osób z nadciśnieniem

 

Efekt ten jest jednak zmniejszony przez równoległe działanie kofeiny na wydzielanie hormonu antydiuretycznego, zwanego inaczej wazopresyną.

Hamując jego uwalnianie, kofeina oszukuje organizm prowadząc do zwiększonej produkcji moczu. Obkurczając także tętniczkę odprowadzającą krew z kłębka nerkowego zwiększa równolegle filtrację w nerkach przyczyniając się do dalszego wzrostu ilości wydalanego moczu.

W końcowym efekcie ciśnienie krwi nie wzrasta więc tak bardzo jak można byłoby się spodziewać. Po prześledzeniu historii chorób grupy 1000 osób do 30 lat wstecz udało się potwierdzić, że picie kawy nie przyczynia się do powstawania przewlekłego nadciśnienia, a jedynie wywołuje jego chwilowy wzrost. Działanie to ulega zmniejszeniu po wypiciu 4-5 filiżanek.

Wciąż więc palenie papierosów, nadwaga, alkohol, obciążenia rodzinne i brak ruchu są głównymi przyczynami rozwoju przewlekłego nadciśnienia. Jednak z drugiej strony u osób z już rozpoznanym nadciśnieniem zaprzestanie spożywania jakichkolwiek napojów zawierających kofeinę często prowadzi do stabilizacji ciśnienia na niższym poziomie, warto więc może sprawdzić przez 2-3 tygodnie czy to nie pomaga.

Źródło: Informacja Prasowa

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *