Mężczyzna patrząc na kobietę, najpierw widzi jej nogi, a dopiero później całą resztę. My zwracamy uwagę przede wszystkim na inteligencje i poczucie humoru. Ale ponieważ ani jednego ani drugiego na pierwszy rzut oka nie widać, nie oszukujmy się, wygląd zewnętrzny nie jest bez znaczenia także i dla nas. Twoja twarz świadczy o tobie – twierdzą psychologowie. Ich zdaniem, ludzie wybredni ściągają skórę na nosie, nieufni spoglądają na innych spod wpółprzymkniętych powiek. Oblizywanie warg odczytywane jest jako zaproszenie do seksu. A co z resztą ciała? Okazuje się, że możesz dowiedzieć się, jaki twój facet będzie w łóżku, jeśli zwrócisz uwagę na to…

  • Jak się ubiera
Jeśli dba o to, jak się prezentuje, szanse, że nie zawiedzie twoich oczekiwań w łóżku, wzrastają. Bardziej prawdopodobne jest bowiem, że również mocno zależy mu na dobrym wyglądzie ubranego, jak i nagiego ciała. Jednak – zdaniem psychologów – należy się wystrzegać przesadnie zadbanych mężczyzn.

Jeśli facet jest niezwykle wybredny w kwestii ubrania, to zapewne ma skłonności narcystyczne i zależy mu jedynie na tym, by zawsze wyglądać świetnie. W takim przypadku będzie prawdopodobnie samolubnym kochankiem, skupionym wyłącznie na własnej przyjemności – twierdzi Andrzej Samson, psycholog. Rzecz jasna, oceniając seksualne umiejętności partnera jedynie na podstawie jego wyglądu, nie uda nam się zajść daleko.

Miałam chłopaków, którzy nie wyglądali rewelacyjnie, ale byli doskonałymi kochankami: delikatnymi i uważnymi. Miałam też romanse z wysportowanymi facetami o nienagannej muskulaturze. Jedynym ich celem było jednak zaliczenie kolejnej kobiety. Byle jak, byle szybko – zwierza się Beata, 24-letnia studentka antropologii.

  • Jak siada
Facet, który wygląda, jakby połknął kij (a jeśli już siada, to ze złączonymi kolanami), prawdopodobnie źle się czuje w swoim ciele – a to z kolei może świadczyć o pewnych zahamowaniach seksualnych. Ale przeciwna skrajność – przesadny luz i swoboda – też nie rokuje najlepiej. Amerykańscy psychologowie twierdzą bowiem, że mężczyzna, który siedzi na kanapie z szeroko rozstawionymi nogami i ramionami rozrzuconymi na boki, chce przede wszystkim, abyś zauważyła charakterystyczne wybrzuszenie jego spodni. Językiem ciała stara ci się powiedzieć: "Czyż nie jestem wspaniały? Nie możesz przepuścić takiej okazji". Bardzo prawdopodobne jest więc, że w sypialni najpierw zademonstruje swoją męskość, a gdy będzie już po wszystkim, zadowolony (z siebie samego) leniwym gestem sięgnie po papierosa i zada ci sakramentalne pytanie: "Dobrze ci było", spodziewając się naturalnie tylko twierdzącej odpowiedzi.

  • Jak dotyka
Długi i powolny dotyk może przyprawić o rozkoszny dreszcz, być oznaką czułości i zapowiedzią erotycznej uczty. Bądź jednak ostrożna, jeśli twój facet, dotykając cię, pozwala sobie na zbyt wiele. Jeżeli na ulicy władczo kładzie rękę na twoim ramieniu, a gdy wchodzicie do restauracji, popycha cię w wybranym przez siebie kierunku, w sypialni również się zachowywać jak twój właściciel. Gestem nie znoszącym sprzeciwu połozy cię na łóżku i nawet do głowy mu nie przyjdzie zapytać cię, czy właśnie w ten sposób chcesz się kochać.

Dotyk jest bardzo znaczącym gestem, zarówno dla kobiet, jak i mężczyzn – mówi Andrzej Samson. – Dotykać zuchwale może ktoś władczy, przyzwyczajony do kierowania, ale również ktoś, kto jest niepewny siebie. Często zdarza się, że mężczyzna, który udaje zbyt pewnego siebie, w towarzystwie jest szorstki i oschły, niedelikatnie dotyka kobietę, ale gdy znajdzie się w łóżku, zamienia się w nieśmiałego uczniaka.

  • Jak je
Mężczyzna, który delektuje się potrawami, najczęściej również rozkoszuje się nieśpiesznymi, zmysłowymi pieszczotami. Lubi grę wstępną – długie pocałunki, dotykanie, lizanie, gryzienie i powoli narastające podniecenie. Ten natomiast, który pochłania jedzenie z zawrotną szybkością, prawdopodobnie będzie za szybki również w łóżku.

Zdaniem amerykańskich psychologów, należy wystrzegać się mężczyzny jedzącego niechlujnie, który nie zauważy nawet kawałka makaronu, nieestetycznie dyndającego z jego ust. Nieświadom ruchów własnego ciała, nie zauważy także, że w czasie, gdy będzie się z tobą kochał, przygniecie do poduszki twoje włosy. Gdy ty będziesz wyła z bólu, pomyśli, że właśnie daje ci niewysłowioną rozkosz.

Moim zdaniem, należy się wystrzegać jedzących niechlujnie tylko dlatego, że mogą się okazać kiepscy w łóżku. To po prostu nieestetyczne. Sposób, w jaki ktoś je, jest jednak raczej objawem wychowania i ogłady niż seksualnej potencji – mówi Andrzej Samson.

  • Jak tańczy
Najlepsi tancerze to jednocześnie najlepsi kochankowie – twierdzą Amerykanie (być może dlatego top modelka Nami Campbell wciąż nie może się pogodzić z rozstaniem z mistrzem flamenco, Joaquinem Cortesem).

Będąc na dyskotece, przyjrzyj się ruchom swojego faceta. Jeśli daje się ponieść muzyce, tańczy zgodnie z twoim tempem, prawdopodobnie będziesz miała z niego pożytek również w łóżku. Z kolei tancerz, który co prawda doskonale opanował technikę, lecz nie wkłada w taniec odrobiny fantazji, może okazać się kiepskim kochankiem. Seks będzie traktował jak występ przed widownią, popis, w którym nie ma miejsca na intymność i wzajemne porozumienie.

W tańcu najważniejsze dla kobiety jest to, czy partner ją obejmuje, rozmawia z nią, daje jej poczucie bliskości i bezpieczeństwa, a nie to, czy perfekcyjnie opanował wszystkie kroki – uważa Andrzej Samson. – Zresztą jeśli mężczyzna doskonale tańczy, to nie tylko może być dobrym partnerem seksualnym, ale również specjalistą w swoim fachu czy wzorowym ojcem. Po prostu wszystko, co robi, chce robić jak najlepiej.

  • Co mówi
Wybraliście się na romantyczną kolację we dwoje. Miało być wspaniale, tymczasem nudzisz się już od półtorej godziny, słuchając jego monologu na temat pracy, oszałamiająco wysokiej pensji, niezliczonych sukcesów sportowych i towarzyskich. Nie łudź się. W łóżku zachowa się podobnie. Wszystko, co zrobi, będzie miało oznaczać: "Spójrz, jaki jestem wspaniały, jaki jestem twardy i jak długo potrafię wytrzymać", podczas gdy ty… będziesz ziewała z nudów.

Masz szczęście, jeśli spotkałaś faceta, który nie tylko mówi, ale także uważnie słucha tego, co ty masz do powiedzenia. – Mój mąż, najwsp0anialszy kochanek, jakiego miałam, na początku naszej znajomości poświęcał mi niezwykle dużo uwagi – zwierza się 29-letnia Kamila, prawniczka. – Odgadywał moje myśli w lot, nawet jeśli chodziło o drobiazgi. Gdy na przykład w restauracji chciałam zawołać kelnera, nie musiałam nic mówić. Mój mężczyzna robił to za mnie. Tak samo, bez słów rozumieliśmy się w sypialni. Wiedział, że potrafię osiągnąć orgazm jedynie wtedy, gdy jestem naprawdę rozluźniona i zrelaksowana. Dawał mi więc to, czego pragnęłam. Pieścił mnie godzinami, potęgując uczucie pożądania.

Jeśli kochankowie potrafią dobrze porozumiewać się słowami, najprawdopodobniej również płynnie będą mówili językiem seksu – uważa Andrzej Samson.

Źródło: Cosmopolitan – Seksprzewodnik

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *