2 miesiąc
– Wszystkie wymienione objawy, które mogły się pojawić w 1 miesiącu ciąży nadal się utrzymują. Zdarzają się też okresowe omdlenia i zawroty głowy. Może się wydawać ci się, że bielizna cię "obciska" – to dlatego, że w tym czasie nieco rozciąga się kostna miednica. Nie zdziw się też, jeśli zauważysz u siebie drażliwość i zmienność nastrojów… Płacz i śmiech będą się teraz przeplatać czasem z minuty na minutę.


3 miesiąc
– Nadal utrzymują się wcześniejsze objawy: senność, drażliwość, zaparcia. Na nogach oraz brzuchu mogą pojawić się żyłki, zwiększa się apetyt, ubranie zaczyna cię krępować. Pod koniec 3 miesiąca może się delikatnie zaznaczyć zarys brzucha. Możesz też mieć okresowe bóle głowy.

Twoje dziecko, które już dawno ma bijące serduszko (można je zobaczyć w USG), w 3 miesiącu ciąży ma ok. 7 cm długości, 16 – 18 g wagi ma już dobrze wykształcone palce dłoni i stóp, rozwijającą się narządy, funkcjonuje układ krążenia i układ moczowy…


4 miesiąc
– Teraz powinnaś już rzadziej oddawać mocz niż to było w 1 trymestrze ciąży, ale niestety pozostałe objawy "bycia w ciąży" wciąż będą istnieć. Jedynie mdłości i wymioty, które nie dawały ci rano spokoju stopniowo powinny ustępować (najczęściej między 12 -14 tygodniem ciąży. Następuje wzrost apetytu. Możesz zauważyć lekkie obrzmienie kostek i stóp, rzadziej rąk i twarzy. Mogą ci też dokuczać żylaki podudzi i/lub odbytu. Niektóre kobiety pod koniec 4 miesiąca ciąży zaczynają czuć pierwsze ruchy płodu (zwłaszcza wieloródki).

Pod koniec 4 miesiąca ciąży twój maluszek ma 10 cm długości i waży ok. 25 g. Jego wygląd jest już ukształtowany. Dziecko ma już wszystkie narządy. Teraz przede wszystkim będzie rosło.


5 miesiąc
– Odczuwasz już ruchy płodu, możesz też miewać bóle podbrzusza co jest związane z rozciąganiem więzadeł podtrzymujących macicę. Nadal możesz mieć zgagę, zaparcia, niestrawność, wzdęcia, kurcze nóg, obrzęki, żylaki. Mogą boleć cię plecy. Czasem też pojawiają się zmiany zabarwienia skóry na brzuchu i twarzy.

Dziecko ma już ok. 20 cm. Daje silnie znać o sobie. Jego ciało pokrywa meszek. Na główce można zauważyć pierwsze włoski, a także brwi i jasne rzęsy.


6 miesiąc
– Do tego wszystkiego co już u siebie zauważyłaś przez 5 miesięcy możesz dołożyć świąd skóry brzucha, która przez jego powiększenie stała się bardziej napięta. Możesz zauważyć przekrwienie dziąseł i śluzówki nosa (może wystąpić krwawienie z nosa). Mogą wystąpić bóle pleców. Powiększają się też piersi.

Twoje dziecko w ciągu ostatniego miesiąca przybyło na wadze tyle co w ciągu poprzednich 20 tygodni. Pod koniec 6 miesiąca ma ok. 30 cm i waży ok. 900 g. Zaczynają się rozdzielać powieki i otwierają się oczy.


7 miesiąc
– Do bólów pleców, świądu skóry, żylaków i obrzęków mogą dołączyć się trudności w zasypianiu, spłycenie oddechu, niezręczność. Mogą pojawić się skurcze macicy zazwyczaj bezbolesne (macica twardnieje a potem wraca do normy). Są to tzw. Skurcze Braxtona – Hicksa. W powiększonych piersiach pojawia się siara, która może czasem wyciekać. Możesz czuć się coraz bardziej zmęczona. Musisz dużo odpoczywać.

Twoje dziecko lubi ssać kciuk, reaguje na takie bodźce jak światło, ból i dźwięk.


8 miesiąc
– Czujesz się jak "napompowany" balonik i pewnie coraz częściej chciałabyś żeby dziecko się urodziło, ale pamiętaj, że odczuwane przez ciebie dolegliwości to tylko stan przejściowy, a każdy następny dzień coraz bardziej zwiększa szansę na zdrowie Twojego malucha.

Dziecko pod koniec 8 miesiąca ma już ok. 45cm długości, waży 2500g. Większość narządów jest już w pełni rozwinięta. Dziecko widzi i słyszy, a jedyne co pozostało to osiągnięcie pełnej dojrzałości przez płuca.


9 miesiąc
– w tym miesiącu dziecko ma już tak mało miejsca, że raczej się wierci niż kopie. Łatwiej ci oddychać bo macica się obniża. Nasila się bezsenność. Częste i silniejsze są skurcze macicy (czasem bolesne). Możesz też odczuwać bolesność pośladków. W nocy w czasie snu mogą łapać cię kurcze nóg.

Dziecko w porównaniu z poprzednim miesiącem urosło ok. 5 cm oraz przybyło kilogram. Płuca dojrzały i teraz nic nie stoi już na przeszkodzie, żeby wreszcie przyszło na świat. Pewnie nie możesz się już doczekać…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *