Współczesna medycyna potrafi utrzymać przy życiu przedwcześnie urodzone dzieci i wspierać ich rozwój, aby nie różniły się od donoszonych noworodków.

Prawidłowy czas trwania ciąży u kobiety wynosi od 38 do 42 tygodni. Dzieci urodzone po pełnych 37 tygodniach ciąży, niezależnie od ich urodzeniowej masy ciała, nazywamy noworodkami donoszonymi. Dzieci, które urodziły się przed ukończonym 37. tygodniem, to tak zwane wcześniaki.

Obecnie na świecie udaje się utrzymać przy życiu noworodki urodzone w nawet w 23-24 tygodniu. W Polsce szansę na przeżycie mają raczej dzieci urodzone powyżej 24.-25. tygodnia trwania ciąży. Noworodki te ważą znacznie mniej niż donoszone – zdarza się, że ich waga ledwie przekracza 500 g. Mimo ogromnej niedojrzałości w chwili narodzin i wielu niebezpieczeństw, ich późniejszy rozwój może nie odbiegać lub tylko nieznacznie różnić się od rozwoju donoszonych dzieci.

Pobyt wcześniaków w oddziale jest zazwyczaj długi, może trwać nawet kilka miesięcy. W dalszej ambulatoryjnej opiece poza zwykłymi wizytami profilaktycznymi i szczepieniami noworodki te wymagają często wielu wysokospecjalistycznych konsultacji i wspierania rozwoju. Dąży się także do wczesnego wykrywania uszkodzeń, np. słuchu i wzroku. Wczesna diagnostyka pozwala na skuteczną pomoc udzieloną w odpowiednim czasie.

  • Niezbędna aparatura

Do utrzymania przy życiu noworodka urodzonego przedwcześnie konieczna jest nowoczesna aparatura. Jednym z takich urządzeń jest inkubator, który zastępuje macicę. Panują w nim warunki zbliżone do warunków w macicy – właściwa temperatura i wilgotność. Niestety, nadal dużym problemem technicznym jest zbyt głośna praca inkubatorów.

Wcześniak często wymaga także podłączenia do aparatu, który za niego oddycha (respiratora), jak też urządzeń kontrolujących czynności życiowe: pracę serca, oddychanie, utlenowanie krwi, jej ciśnienie. Ich zadaniem jest zapobieganie zatrzymaniu krążenia i oddychania.

Podczas opieki nad noworodkiem wykorzystuje się również aparaturę umożliwiającą odżywianie, które początkowo może odbywać się drogą pozajelitową, czyli dożylnie. Dziecku dostarcza się w ten sposób białko, tłuszcze i cukry, aby zapewnić właściwy rozwój. Stosuje się w tym celu specjalne techniki, wykorzystując odpowiednie naczynia krwionośne (zwykła cienka żyłka nie wytrzymuje tak dużego przeciążenia) oraz pompę, która podaje składniki żywieniowe w warunkach absolutnej sterylności.

  • Problemy z oddychaniem

Noworodki urodzone przedwcześnie mają problemy z oddychaniem, gdyż w ich płucach jest zbyt mało substancji (surfaktantu), dzięki której zmniejsza się napięcie powierzchniowe pęcherzyków płucnych, co zapobiega ich zapadaniu się i sklejaniu podczas wydechu. W płucach zdrowych płodów wytwarza się on w warunkach fizjologicznych około 35. tygodnia trwania ciąży. Ponieważ wcześniak urodzony przed 35. tygodniem jest go prawie pozbawiony, stosuje się surfaktant po urodzeniu, co umożliwia podjęcie prawidłowej funkcji przez płuca. Surfaktant podaje się drogą wziewną przez rurkę intubacyjną prosto do dróg oddechowych, dzięki czemu pomaga się dzieciom z zaburzeniami oddychania. Unika się również wielu innych powikłań wcześniactwa (m.in. neurologicznych i infekcyjnych). Wyprodukowanie surfaktantu w formie leku stało się momentem przełomowym w ratowaniu wcześniaków. Niestety, niektórym wcześniakom, głównie tym najmniej dojrzałym, trzeba sztucznie wentylować płuca przez ponad miesiąc.

W następstwie rozwija się u nich tzw. przewlekła choroba płucna, która jest spowodowana niedojrzałością tkanki płucnej. W takich przypadkach wykorzystuje się dodatkowe leki, które pobudzają dojrzewanie tkanki płucnej szczególnie podatnej na uszkadzające działanie tlenu podawanego pod ciśnieniem w celu ratowania życia.

W przyszłości takie dzieci są często pacjentami specjalnej troski. Skutkiem przewlekłej choroby płucnej może być bowiem zwiększona skłonność do stanów spastycznych oskrzeli, duszności podczas infekcji czy zwiększone ryzyko zachorowania na astmę oskrzelową.

  • Tkanka nerwowa

Mózg wcześniaka jest jeszcze bardzo niedojrzały. Ma to dobre i złe strony. Niekorzystna jest bardzo duża wrażliwość niedojrzałej tkanki nerwowej na mechaniczne urazy oraz na niedostateczną ilość dostarczanego tlenu. Pozytywne jest jednak to, że bardziej niedojrzały mózg ma większą plastyczność i jego tkanka może zastępować czynnościowo te obszary, które zostały uszkodzone we wczesnym okresie życia. Natomiast uszkodzenia powstałe w dojrzalszej tkance nerwowej wpływają w zauważalny sposób na dalsze funkcjonowanie układu nerwowego.

  • Mama i jej dziecko

Zaraz po przedwczesnym porodzie kobieta powinna ściągać pokarm z piersi. Oprócz żywienia pozajelitowego lekarze starają się już od pierwszych godzin i dni życia podawać wcześniakowi kroplami mleko matki. Dzięki temu błona śluzowa przewodu pokarmowego nie zanika, dojrzewa i uczy się trawić pokarmy. Kobiece mleko dostarcza także dziecku przeciwciał, które umożliwiają walkę z bakteriami i chronią je przed infekcjami.

Chociaż początkowo matka nie karmi wcześniaka piersią, a pobiera ono pokarm drogą żywienia pozajelitowego, to jednak w końcu przychodzi moment bezpośredniego kontaktu z matką. Jeśli matce udało się utrzymać laktację lub ją ponownie pobudzić, a dziecko potrafi już koordynować ssanie z połykaniem, można podjąć próbę przystawienia dziecka do piersi – z reguły w wieku około 32 tygodni od poczęcia, a u bardzo wcześnie urodzonych wcześniaków nawet szybciej.

  • Dotykać i głaskać maleństwo

Długo przed rozpoczęciem karmienia matkę zachęca się do różnych form kontaktu z dzieckiem: dotykania, głaskania, przytulania, przekazywania swego ciepła, dźwięku bicia swego serca – podczas tzw. kangurowania, czyli przytulania noworodka między piersiami matki po wyjęciu na chwilę z inkubatora. Ta metoda opieki nad dzieckiem została podpatrzona u zwierząt i okazała się przydatna dla niezbyt chorych wcześniaków człowieka. Daje ona korzyści zarówno dziecku, jak i matce.

Matka powinna dotykać swoje maleństwo, głaskać, mówić do niego, śpiewać. Wystarczy zdjąć biżuterię, zawinąć rękawy do łokcia i umyć ręce przed włożeniem ich do inkubatora. Mama przekazuje wtedy dziecku "dobre" domowe bakterie ze swojej skóry, dzięki którym staje się on bardziej odporny na szpitalne drobnoustroje.

  • Kontakt psychiczny

Wiele matek, które przedwcześnie urodziły dzieci, cierpi na depresję. Różni się ona nieco od depresji poporodowej innych matek. Mają one ogromne poczucie winy. Często zastanawiają się, dlaczego doszło do przedwczesnego porodu i czym zawiniły. I nawet jeśli nie wypowiadają głośno swoich wątpliwości, neonatolog je wspiera i daje nadzieję, że można sobie poradzić z wieloma problemami.

Obecność matki przy dziecku pozwala jej uwierzyć, że może dla niego dużo zrobić. Może się ona przekonać, jak zmienia się czynność serca dziecka, gdy jest przez nią dotykane. Przestaje wtedy płakać i staje się spokojniejsze. Matka zyskuje wiarę, że poradzi sobie z nim w domu. Tym bardziej, że obecnie wypisuje się z oddziału dzieci, które nawet nie osiągnęły 2 kilogramów masy ciała.

  • Kiedy do domu?

Często mijają 3, 4 miesiące, zanim przedwcześnie urodzone dziecko osiągnie wagę z 500 do 1800-1900 gramów. Wypisuje się je do domu dopiero wtedy, gdy lekarz ma pewność, że wcześniak potrafi sam oddychać i jeść tak, aby następował przyrost masy ciała, a matka da sobie radę z dzieckiem w domu. Już podczas pobytu w szpitalu personel zachęca ją i uczy opieki nad noworodkiem. Ważna jest także możliwość dalszego kontaktu ze szpitalem (np. telefonicznego) w razie pierwszych trudności.

Źródło: "Żyjmy dłużej" 3 (marzec) 2001

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *