Wielkimi krokami zbliża się koniec wakacji, co oznacza, że za kilka dni tysiące dzieci wrócą do przedszkoli i szkół. Rozpoczęcie roku szkolnego to czas, który wiąże się z wieloma wyzwaniami, zarówno dla dzieci, jak i dla rodziców. Poza emocjami związanymi z powrotem do szkoły, dla wielu rodzin oznacza to również wzrost codziennych wydatków.
Wydatki na podręczniki, przybory szkolne, ubrania, a także dodatkowe zajęcia edukacyjne mogą znacznie obciążyć budżet domowy. Dla rodziców, którzy otrzymują alimenty na dziecko, rozpoczęcie roku szkolnego może być momentem, w którym rozważają złożenie pozwu o podwyższenie alimentów.
Czy możemy ubiegać się o podwyższenie alimentów w związku z rozpoczęciem nowego roku szkolnego?
Czy jest to uzasadnione, jak to zrobić i jakie argumenty są w takim przypadku najważniejsze dla sądu?
Kiedy pozew o podwyższenie alimentów ma sens?
W świetle polskich przepisów prawa alimenty mogą być podwyższone, ale także obniżone, jeśli nastąpiła zmiana w sytuacji finansowej dziecka lub rodzica. Rozpoczęcie roku szkolnego i związane z nim dodatkowe koszty mogą stanowić podstawę do złożenia pozwu o podwyższenie alimentów.
Należy jednak zaznaczyć, że sam fakt rozpoczęcia roku szkolnego nie zawsze jest wystarczającą podstawą do tego, aby sąd podwyższył alimenty. Przede wszystkim konieczne jest udokumentowanie wzrostu kosztów związanych z utrzymaniem i edukacją dziecka, np. w związku z tym, że dziecko będzie uczęszczało na dodatkowe zajęcia.
Jak prawidłowo wyliczyć koszty utrzymania dziecka w pozwie o podwyższenie alimentów?
Złożenie pozwu o podwyższenie alimentów powinno być poprzedzone odpowiednim przygotowaniem, w szczególności zgromadzeniem dokumentów świadczących o tym, że rzeczywiście koszty utrzymania dziecka są wyższe.
Do przykładowych wydatków związanych z rozpoczęciem nowego roku szkolnego można zaliczyć:
a) zakup podręczników i przyborów szkolnych,
b) opłaty za dodatkowe zajęcia, korepetycje, kursy,
c) zakup nowej odzieży i obuwia,
d) koszt dojazdu do szkoły, np. karta miejska czy wydatki na paliwo,
e) opłaty za posiłki w szkole.
W każdym roku szkolnym uczniowie potrzebują nowych książek, zeszytów oraz materiałów, które są niezbędne do nauki. Koszty ich zakupu mogą być znaczne, zwłaszcza jeśli dziecko uczęszcza do wyższych klas lub szkoły średniej. To samo dotyczy odzieży czy obuwia.
Nowy rok szkolny niejednokrotnie wiąże się przecież z koniecznością nabycia nowych butów, spodni czy bluz, co może być argumentem w procesie o podwyższenie alimentów.
Powrót po wakacjach do szkoły to także rozpoczęcie zajęć dodatkowych, korepetycji czy kursów językowych – jeżeli dziecko na takowe uczęszcza. Koszty takich zajęć z pewnością zwiększają koszty edukacji dziecka, nawet jeżeli uczęszcza ono do publicznej placówki szkolnej.
Również wydatki na dojazd do szkoły czy właśnie na zajęcia dodatkowe – niezależnie czy mówimy o konieczności zakupu karty miejskiej czy ponoszenia kosztów zakupu paliwa – mogą stanowić argument za podwyższeniem alimentów.
Kolejnym ważnym wydatkiem są koszty wyżywienia w szkole, jeżeli dziecko będzie korzystało ze szkolnej stołówki. W przypadku dzieci, które rozpoczynają swoją edukacyjną przygodę należy uwzględnić także takie opłaty jak komitet rodzicielski, składki klasowe, a także kieszonkowe.
Jakie są zasady rozliczania kosztów utrzymania dziecka?
Moje doświadczenie sądowe pokazuje, że rodzic ubiegający się o alimenty albo o ich podwyższenie nie zawsze potrafi prawidłowo wyliczyć i wskazać rzeczywiste koszty utrzymania dziecka.
Przygotowując się do wniesienia pozwu o podwyższenie alimentów musimy pamiętać o podstawowych zasadach, którymi będzie się kierował sąd.
Po pierwsze musimy rozdzielić wydatki, które są ponoszone wyłącznie na dziecko, tzw. indywidualne wydatki dziecka, i wydatki ogólne, które są ponoszone na gospodarstwo domowe jako całość. Do pierwszych zaliczamy koszt materiałów szkolnych, odzieży, obuwia, zająć dodatkowych.
Z kolei do drugich przykładowo czynsz i media za mieszkanie. Koszty ogólne dzielmy przez liczbę członków gospodarstwa domowego.
Przykładowo, jeżeli czynsz i media wynoszą miesięcznie 1500 PLN, a gospodarstwo domowe składa się z dwóch osób, to koszt przypadający na dziecko wynosi połowę tej kwoty, czyli 750 PLN.
Po drugie, jednorazowe wydatki na dziecko takie jak np. zakup czy telefonu komórkowego, dzielimy na 12 miesięcy.
Przykładowo, jeżeli w związku z rozpoczęciem przez dziecko edukacji szkolnej kupujemy mu komputer i telefon o łącznej wartości 3800 PLN, to tę kwotę dzielimy na 12 miesięcy, co daje miesięcznie ok. 316 PLN.
Po trzecie, przygotowując się do złożenia pozwu obowiązkowo należy zachować paragony za zakupy dla dziecka. Rekomenduję, aby na paragonach znajdowały się wyłącznie pozycje dotyczące wydatków na dziecko. Z jednej strony umożliwi to przejrzyste wykazanie kosztów i pozwoli sądowi na sprawne ich zweryfikowanie, a z drugiej pozwoli uniknąć niepotrzebnych sporów z druga stroną na tle wątpliwych wydatków.
Po czwarte, argumenty świadczące o konieczności podwyższenia alimentów muszą być rzeczywiste. Nie warto kreować wydatków czy ich zawyżać. Sądy mają świadomość jak kształtują się wydatki związane z utrzymaniem dziecka w wieku przedszkolnym czy szkolnym. Próba dochodzenia nierealnych i nieuzasadnionych kwot może wpłynąć na ocenę naszej wiarygodności przed sądem.
Kiedy sąd podwyższy alimenty?
Sąd, rozpoznając pozew o podwyższenie alimentów, bierze pod uwagę wszystkie okoliczności dotyczące danej sprawy, czyli sytuacji dziecka i rodziców. Kluczowe znaczenie ma tutaj przede wszystkim wzrost kosztów utrzymania dziecka.
Sąd będzie analizował, czy wzrost wydatków jest uzasadniony i związany bezpośrednio z potrzebami dziecka.
Po drugie, Sąd sprawdzi sytuację finansową rodzica, który jest zobowiązany do płacenia alimentów i w przypadku pozwu o ich podwyższenie będzie badał, czy rodzic ma możliwości majątkowe i zarobkowe, aby płacić wyższe alimenty.
Sąd dokona także porównania dotychczasowych alimentów z rzeczywistymi kosztami utrzymania dziecka, aby ocenić, czy pozew o podwyższenie alimentów jest uzasadniony.
Podsumowując, rozpoczęcie roku szkolnego może być uzasadnioną podstawą pozwu o podwyższenie alimentów, szczególnie jeśli wiąże się z wyraźnym wzrostem kosztów utrzymania dziecka. Ważne jest jednak właściwe udokumentowanie tych wydatków oraz ich rzetelne przedstawienie w sądzie.
Nowy rok szkolny jest bowiem automatyczną okolicznością powodującą, że sąd niejako z automatu podwyższy alimenty. To strona wnioskująca o ich podwyższenie musi wykazać, że taki wniosek ma podstawy – zarówno faktyczne, jak i prawne.
Komentarz ekspercki: adw. Karolina Pilawska, Pilawska Zorski Adwokaci
Publikacja sponsorowana