1. Czy grypa ma wpływ na przebieg ciąży?
Zanim bezpośrednio odpowiem na to pytanie chcę wyraźnie powiedzieć, że sprawy grypy u ciężarnych nie należy bagatelizować, ale również nie należy wpadać w przesadną panikę. Stres wywołany paniką u ciężarnych może być gorszy w skutkach niż obecna sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Proszę pamiętać, że z grypą „jesteśmy zżyci” od lat. Według WHO każdego roku na grypę choruje na świecie ok. 350 mln ludzi, a zdarza się nawet do 1 mld i że z powodu  komplikacji grypowych każdego roku umiera 500 tys do 1 mln osób. Zdarzały się pandemie i o takiej ostrzega WHO. W Polsce w bieżącym roku jest nieco większa zachorowalność na grypę, na szczęście bez cech epidemii. Na szczęście również typowy sezon grypowy, luty-marzec-kwiecień  dobiega końca. Trzeba pamiętać, że w czasie ciąży ma miejsce  ewidentny spadek odporności immunologicznej. Jest to biologiczny wymóg wobec organizmu matki aby nie doszło do odrzucenia „przeszczepu” jakim jest płód. To wszystko sprawia, że przy infekcji grypowej możemy oczekiwać wydłużenia przebiegu samej choroby, a także rozwoju różnych powikłań.

2. Jakie miesiące  ciąży są najniebezpieczniejsze dla rozwoju płodu?
W zasadzie w każdym okresie ciąży może dojść  do nieszczęścia. Jednak najbar-dziej niebezpieczny jest okres wczesnej ciąży. Po 16 tyg.  jej trwania powinniśmy mieć w pełni wykształcone łożysko, które będzie zabezpieczać płód przed prze-nikaniem do niego różnego rodzaju mikroorganizmów, w tym wirusów. Wcześ-niej doszło już do uformowania wszystkich ważnych dla życia narządów.  We wczesnym okresie ciąży większość patogenów z tzw grupy TORCH /toksoplazm-moza, inne, różyczka, cytomegalia, opryszczka/ mogła  powodować liczne uszkodzenia płodu, m. in. wady serca, słuchu, wzroku. W przypadku wirusa grypy  podobne powikłania nie zostały odnotowane. Natomiast ostatnie obserwacje wskazują, że infekcja grypowa może powodować rodzenie się dzie-ci ze zmniejszoną masą urodzeniową, częściej także występują porody przed-wczesne.

3. Jeśli przyszła mama ma  grypę to co robić? Czy są leki, które chronią  przed  powikłaniami?
Może wcześniej warto zróżnicować czy mamy doczynienie  z  grypą  czy z przeziębieniem. Są określone cechy kliniczne, które pozwalają te sytuacje rozpoznać. W przypadku typowej grypy obserwuje się bardzo wysoką gorączkę, do 39 C, pojawiającą się nagle, z silnymi bólami głowy i karku, z ogólnym rozbi-ciem i wyczerpaniem, z bólami mięśni i stawów, z kaszlem i nieżytem nosa. Przeziębienie ma inny „zestaw” objawów. Są nimi najczęściej bóle gardła i ki-chanie, stany podgorączkowe, ogólne złe samopoczucie, katar i kaszel. Objawy narastają powoli i po ok. 7 dniach stan zdrowia wraca do normy.
U ciężarnych w sytuacji grypy czy przeziębienia najskuteczniejszym leczeniem jest przebywanie w łóżku. Doradza się picie dużej ilości płynów, jak np. herbaty z cytryną i miodem, czy też z sokiem malinowym. Przy bólach mięśniowo-stawowych można przyjmować paracetamol. W ciąży zaawansowanej należy unikać aspiryny i niesterydowych leków przeciwzapalnych. Stanowisko wobec przyjmowania witaminy C czy rutynoskorbiny nie jest jednoznaczne pozytywne, chociaż negatywnych efektów nie opisano.

4. Jakie działania profilaktyczne można podejmować aby nie zachorować?
Najskuteczniejszym sposobem postępowania profilaktycznego są szczepienia. Niestety, odsetek kobiet szczepionych w Polsce jest bardzo niski, poniżej 10%. Nie ma przeciwwskazań do szczepienia kobiet w  2-gim i 3-cim trymestrze ciąży. Odporność pojawia się już po ok. 7 dniach. Trwają dyskusje co do zasadności szczepień we wcześniejszym okresie. Natomiast inne działania profilaktyczne to przede wszystkim unikanie kontaktów ze środowiskami, czy zgrupowaniami o podwyższonym ryzyku infekcji. Do zakażenia dochodzi na drodze kropelkowej. Zaleca się kobietom noszenie właściwego ubrania oraz dietę z dużą ilością warzyw i owoców aby poprawić wydolność systemu immunologicznego.

5. Czy dzieci urodzone po leczeniu in vitro mają prawidłową odporność?
Dzieci po in vitro to są najnormalniejsze w świecie dzieci i w opiece obowiązują wszystkie te same zasady opieki neonatologicznej co po poczęciu w sposób na-turalny.  Fakt, że do ciąży dochodzi po latach wyczekiwania, po leczeniu,  powo-duje traktowanie tych ciąż jako podwyższonego ryzyka, szczególnej troski. Leczenie niepłodności za pomocą  in vitro skutkuje zwiększonym odsetkiem   ciąż wielopłodowych, przede wszystkim bliźniaczych. Takie ciąże a potem   noworodki powinny być pod szczególną opieką.

6. Czy w czasie zagrożeń epidemią grypy można podejmować  się  leczenia niepłodności za pomocą  in vitro?
Po pierwsze, nikt w Polsce nie ogłosił zagrożenia epidemią grypy, głównie  „świńskiej”. Po drugie, pragnienie posiadania potomstwa jest tak naturalnym i ogromnym pragnieniem człowieka, że nie likwidują go sensacje medialne.

7. Czy zainteresowanie in vitro w Polsce rośnie w porównaniu z innymi krajami Europy?
Zainteresowanie leczeniem niepłodności za pomocą in vitro jest podobne jak w innych krajach Europy. Polska wyróżnia się tym, że do chwili obecnej nie chce refundować ze środków publicznych takiego leczenia. Nie ma problemu dostęp-ności, jest problem bariery finansowej. Według szacunków w naszym kraju realizuje się ok. 4 tys. cykli rocznie, podczas gdy potrzeby są na poziomie 25-28 tys cykli. Gdy mówimy o innych krajach europejskich, to nigdzie nie doszło do załamania budżetu na ochronę zdrowia z powodu refundowania in vitro. Prawo do posiadania potomstwa jest podstawowym  prawem człowieka, bo tak stanowi Uniwersalna Deklaracja Praw Człowieka. Polska  jest jej sygnatariu-szem. My praw człowieka nie łamiemy, ale niepłodnym parom nie pomagamy. Niestety, rządzi ideologia. Smutne!

 

prof. Marian Szamatowicz

 

Wywiad z prof. Marianem Szamatowiczem

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *