Gdy cukier staje się zagrożeniem


Rozmowa z dr. Agnieszką Tiuryn-Petrulewicz, diabetologiem
Muszę się do czegoś przyznać – uwielbiam słodycze. Boję się, że zachoruję na cukrzycę. Jak rozpoznać jej pierwsze objawy?

To nie jest takie proste, bo czasami cukrzyca, która rozwija się u dorosłych, nie daje żadnych niepokojących sygnałów. Na ogół kojarzy się ją z dużym pragnieniem, częstym oddawaniem moczu, wahaniami wagi, osłabieniem. Ale zdarzają się oznaki nietypowe: ból dziąseł, swędzenie skóry, zaburzenia ostrości widzenia, zapalenie jamy ustnej, upławy czy grzybica pochwy. Pacjentka z takimi objawami często zamiast do diabetologa, trafia do innego specjalisty, np. ginekologa, który może wykryć cukrzycę. Ale niekiedy bywa również i tak, że kobieta długo pozostaje bez właściwej diagnozy.

  • Czyli o chorobie najczęściej dowiadujemy się przez przypadek?

Tak, na przykład przy okazji badań okresowych w pracy lub podczas badań przeprowadzanych w związku z zupełnie inną chorobą.

  • Na czym polega cukrzyca dorosłych?

Osoby dorosłe mogą chorować na różne typy cukrzycy. Jednak najczęściej jest to tzw. cukrzyca typu 2, czyli zaburzenie przemiany materii polegające na nieprawidłowej przemianie glukozy. U dorosłych zjedzony posiłek rozkładany jest m.in. na cukier prosty – glukozę, która daje nam energię do życia. Z przewodu pokarmowego glukoza wchłania się do krwi, ta z kolei doprowadza ją do wszystkich komórek. Żeby się do nich dostała i je odżywiła, potrzebna jest insulina – hormon produkowany przez trzustkę. Insulina to "klucz", który otwiera glukozie drzwi w ścianie komórki. Jeśli trzustka produkuje tego hormonu za mało albo gdy komórki nagle przestają na nią reagować, czyli stają się oporne na insulinę, glukoza nie może "wejść" do środka i w coraz większej ilości gromadzi się we krwi. Zamiast dostarczać ciału energii, lub zostać zmagazynowana na później w tkance tłuszczowej albo mięśniach, krąży po organizmie i uszkadza wiele narządów.

  • Jakie badanie potwierdza cukrzycę?

Badanie krwi, a dokładniej określenie w niej poziomu glukozy. Jeśli okaże się, że pacjent ma podwyższony poziom cukru we krwi, badanie trzeba powtórzyć, najlepiej następnego dnia. O cukrzycy mówimy, gdy poziom glukozy we krwi 2 godziny po posiłku przekracza 200 mg/dl i chory zgłasza też inne objawy, o których mówiłam.

  • Czy chodzi tylko o to, że cukrzycy mają za dużo cukru we krwi?

To zbyt duże uproszczenie. Chorzy mają raczej kłopot z utrzymaniem prawidłowego poziomu cukru. I właśnie te wahania są niebezpieczne. Zbyt wysoki poziom cukru, nazywany hiperglikemią, powoduje uszkodzenia w systemie nerwowym i naczyniach krwionośnych. Może prowadzić do powikłań cukrzycowych dotyczących oczu, serca, nerek, naczyń krwionośnych nóg. Wzrasta też poziom tzw. złego cholesterolu, natomiast spada dobrego, który chroni nas przed rozwojem zmian miażdżycowych.

  • Co się dzieje, gdy cukru jest za mało?

Mamy wtedy do czynienia z niedocukrzeniem, czyli hipoglikemią, która objawia się m.in. uczuciem silnego głodu, poceniem się, niekiedy może dojść do zasłabnięcia. Jeżeli spadek cukru zdarza się sporadycznie (np. po wysiłku), nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla chorego. Gorzej, gdy ten stan powtarza się regularnie – wtedy może dojść do uszkodzenia komórek nerwowych w mózgu. Lecząc chorego na cukrzycę, musimy utrzymać cukier w pożądanych zakresach.

  • Na cukrzycę choruje coraz więcej osób. Czy można mówić o jej epidemii?

Ze statystyk wynika, że 5-6 procent naszego społeczeństwa choruje na cukrzycę i, niestety, ta liczba wciąż rośnie. Sprzyja temu nieracjonalny tryb życia: mało ruchu, dużo niezdrowego jedzenia. Stajemy się otyli i przez to bardziej podatni na ten typ schorzenia.

Powinniśmy pamiętać, że cukrzyca może wystąpić także u ludzi młodych, nastolatków. Na przykład w Stanach Zjednoczonych rok 2003 ogłoszono rokiem walki z epidemią cukrzycy u osób w wieku 15-18 lat. Otyłość jest tam dużym problemem. Młodzież nieprawidłowo się odżywia i jest mało aktywna fizycznie, stąd cukrzyca. W Polsce, na szczęście, wśród młodzieży takiego niebezpieczeństwa jeszcze nie stwierdzono.

  • Dlaczego to otyłość jest taka groźna?

Mówiąc w skrócie: otłuszczone komórki gorzej reagują na insulinę. A jeśli dodatkowo osoby z nadwagą dużo i często jedzą, ich organizm nie może poradzić sobie z nadmiarem cukru.

  • Podobno kobiety są bardziej narażone na cukrzycę niż mężczyźni?

Tak. Zwłaszcza te po menopauzie, ponieważ na skutek zmian hormonalnych w organizmie dochodzi do obniżenia wrażliwości komórek na własną insulinę. Ale nie jest to regułą.

  • Czy tę chorobę można wyleczyć?

Tak, ale to się rzadko zdarza. Kuracja, która ma głównie za zadanie umożliwić choremu prowadzenie normalnego trybu życia, przypomina wchodzenie po schodach. Pierwszy stopień to zmiana stylu życia i prawidłowa dieta, następny – lek doustny, potem dwa. Jeśli to nie skutkuje, przechodzimy do leczenia tabletką i insuliną w zastrzykach. Na końcu decydujemy się na leczenie samą insuliną. Po tych schodach się wchodzi, gdy leczenie nie przynosi spodziewanych rezultatów, ale można też z nich schodzić! Tylko żeby zejść, potrzeba więcej wysiłku. Wiąże się to z dietą, zwiększeniem aktywności fizycznej i obniżeniem masy ciała u osób z nadwagą. W ten sposób może się uda dojść do odstawienia insuliny i powrócić do leczenia tabletkami lub tylko pozostać przy racjonalnym żywieniu.

  • Czy chory musi z czegoś zrezygnować?

Przede wszystkim musi się rozstać z papierosami. Palenie sprzyja powikłaniom cukrzycy, jest więc absolutnie zakazane. Alkohol też nie jest wskazany, ale okazjonalnie można wypić kieliszek. Podobnie ze słodyczami – słodki grzeszek można popełnić, ale trzeba go odpokutować – po zjedzeniu ciastka wybrać się np. na 1,5-godzinny szybki spacer.

  • Czyli można prowadzić w miarę normalne życie?

Tak. Ale przede wszystkim obowiązuje go dieta – lekarz ustala ją indywidualnie. Warto jej przestrzegać, bo pozwala utrzymać poziom cukru w ryzach. Pacjent czuje się lepiej, a choroba nie niszczy jego organizmu. Ważne jest regularne badanie poziomu cukru, przyjmowanie leków. No i zawsze trzeba przy sobie mieć coś słodkiego, np. czekoladkę lub sok, na wypadek, gdyby poziom cukru niebezpiecznie spadł.

  • Czy można w jakiś sposób ochronić się przed cukrzycą?

Tak. Ryzyko zachorowania można zmniejszyć, dbając o kondycję i o to, co się znajdzie na talerzu. Trzeba też profilaktycznie sprawdzać poziom cukru we krwi.

  • Kto powinien regularnie kontrolować poziom cukru we krwi?

Przynajmniej raz na trzy lata powinny to robić osoby po 45. roku życia, kobiety, które miały cukrzycę ciężarnych oraz te, które urodziły dzieci o wadze powyżej 4 kilogramów. Ale również osoby otyłe i te, które mają w rodzinie krewnych chorych na cukrzycę, poza tym pacjenci z nadciśnieniem, chorobą wieńcową i po udarze mózgu. Są to osoby z tzw. grupy wysokiego ryzyka.

  • Co mówi twój cukier
  • Na czczo Do 110 mg/dl – wynik prawidłowy 110-125 mg/dl – wskazuje na nieprawidłową tolerancję glukozy
  • Na czczo Powyżej 126 mg/dl – cukrzyca
  • Dwie godziny po posiłku poniżej 140 mg/dl – wynik prawidłowy
  • 140-200 mg/dl – wynik wskazuje na nieprawidłową tolerancję glukozy
  • Powyżej 200 mg/dl – cukrzyca

  • Talerz cukrzyka – Co powinno się na nim znaleźć?
  • 50 proc.warzywa
  • 20 proc. nabiał, mięso, wędliny i ryby
  • 30 proc. pieczywo (najlepiej ciemne żytnie), kasze, ryż, gruby makaron, ziemniaki

  • Czego należy unikać?

słoniny, smalcu, boczku, mielonki, szynki z tłuszczykiem, pasztetów, konserw, podrobów, serów żółtych i topionych, soków owocowych i słodzonych napojów.

Źródło: Claudia nr 6/2004

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *